Nagroda Literacka m.st. Warszawy jest w tym roku przyznawana po raz 15. Nominowane w tej edycji tytuły w kategorii poezja to: „O, tu jestem” Tomasza Bąka, „gdzie są moje dzieci?” Ilony Witkowskiej i „gift. z Podlasia” Justyny Kulikowskiej. Laureatów poznamy podczas gali 18 czerwca.
Jury o nominowanych
Justyna Kulikowska „Gift. z Podlasia”
„Gift”, czyli podarunek, kojarzy się zazwyczaj z czymś przyjemnym. Ale swoistym „giftem”, ironicznie i przekornie, może być też dziedzictwo traum: chorób, przemocy w jej rozlicznych wcieleniach, osamotnienia. Książka Kulikowskiej to przykład literatury, która, idąc drogą nauk Witolda Gombrowicza, ma być po to nieprzyjemna, żeby nas wypraszać z wygodnickiej sfery komfortu.
Ilona Witkowska „gdzie są moje dzieci?”
Minimalizm Witkowskiej przybiera tutaj tonację apokaliptyczną, bo „serce burzy” nie tyle się zbliża, co już tu jest. I wojna też tu jest. A my w tym wszystkim „wypieramy jak umiemy”. Witkowska przynosi nam znakomite poetycko „zimne światło wieszczby”, ale też rodzaj pocieszenia, bo „jeśli będziesz długo siedzieć w ciszy, przyjdą do ciebie inne zwierzęta”.
Tomasz Bąk „O, tu jestem”
Jeden z wierszy tomu „O, tu jestem” domyka się tak: „skrótowość formy dobrze robi na wieloznaczność”. Nie jest to regułą, ale w tym akurat tomie Tomasz Bąk zdołał zrobić z tego algorytm konstrukcyjny swych wierszy - nienachalnych, opukujących podstawy dostępnego świata, acz bez ekscytacji. Jest to bowiem świat zmęczony i ograniczony - nami i sobą.