Jesienna nostalgia wylewa się z okna, a
Cisza w pokoju tak bardzo sromotna.
Myśli szaleją i tańczą walca,
Dekadencje mą prosząc do tańca.
Miłość tak jak czas odchodzi
i nigdy nie wraca,
Jak ta świeczka powoli dogasa.
Za dużo myśli, uciekam w fejsbuka,
Mimo że tam nikt mnie nie szuka.
Przeglądam znudzony, już piątą minutę,
Aż nagle ktoś wrzucił post na grupę.
Zerkam, nie wierzę,
GAPA w 20 numerze!
Pisać lubię, najcześciej do szuflady,
najlepiej przy tabliczce czekolady.
Piszę do Ciebie, lecz szuflada to czyta,
Ona rozumie, nie zadaje pytań.
Może spróbuję, pokażę światu,
chociaż czy ja wiem, za mało czasu .
Nie powiem, bawi mnie gra słów,
choć moje wiersze to klatkowy chów.
Zaryzykuję, otwieram klatki, otwieram szufladę.
Teraz jest moment - kawa na ławę.
Literki pędzą, układają się w słowa,
Teraz już nikt zatrzymać mnie nie zdoła.
Wysłałem zgłoszenie, wysłałem teksty
i jakoś w głębi czuję się lepszy.
To nie tylko słowa, ale emocje,
Teraz przyszedł czas by zebrać owoce!
Zaryzykuj,
GAPA-poezja
5 grudnia
Sprawdź lokalizację na mapie