Dziewiąta i ostatnia artystka prezentowana w Galerii Rotacyjnej to Julie Weitz, która wraz z zespołem współtwórców/czyń zaprasza na performatywny rytuał egzorcyzmowania dybuka.
Performans "Święte imiona naszego dybuka" wskrzesza rytuał egzorcyzmowania dybuka dla współczesnych czasów – jako partyturę opartą na ruchu i jako rytuał site-specific. Przedstawienie, odbywające się w miejscach żydowskich upamiętnień w Polsce, zaprasza widzów_ki i wykonawców_czynie do bezpośredniego i cielesnego spotkania z zakorzenioną w ziemi żydowską pamięcią. Julie Weitz, żydowsko-amerykańska artystka wizualna o polskich korzeniach, jako dybuk staje się w performansie tubą dla żałoby przodków. Poprzez rytmiczny śpiew w języku hebrajskim i postmodernistyczną, inspirowaną chasydyzmem choreografię, zespół polskich tancerzy staje się uzdrowicielem dybuka; tworzy somatyczny i symboliczny rytuał, mający na celu egzorcyzm traumy przodków tak z ciała zbiorowego, jak i z ziemi.
Julie Weitz pracuje w obszarze performansu, filmu, instalacji i fotografii, porusza kwestie ran i odporności kultury diaspory, tworząc cielesne i kolektywne doświadczenia mające na celu naprawę. Bada potencjał sztuki performatywnej w aktywowaniu pojęć diasporyzmu i doikayt. Doikayt, oznaczające "tu i teraz", to jidyszowa zasada popularna w przedwojennej Europie Wschodniej, która w XXI wieku na nowo pojawiła się jako rama kulturowa i polityczna dla radykalnego diasporyzmu żydowskiego, solidaryzując się z globalnymi ruchami wyzwolenia.
Źródło: Muzeum POLIN